11 lutego 2013

Rozdział 2 Park

          W piątek wieczór Jessie przyszłą do Emmy na noc. Następnego dnia kiedy przyjaciółki się obudziły zaczęły się przygotowywać do wyjścia. Chwilę później mama Jessie przywiozła jej suczkę Colin. Następnie przyszli chłopcy oraz Quil, Tara, Matt i Kim bez cheerleaderek. Seth miał przy sobie psa o imieniu Luke. W czasie drogi rozmawiali o szkole, zainteresowaniach i w ogóle o wszystkim. Kiedy dotarliśmy na miejsce Seth i Jessie oraz psiaki poszli na spacer, Quil, Tara, Matt i Kim poszli do sklepu, a Emma i Hunter zostali sami i rozmawiali.
- Czy wszystko jest już w porządku po tym wypadku - zapytał czuło Hunter
- Tak wszystko jest Ok nie przejmuj się.
- A jak to się w ogóle stało.
- No stałyśmy przy szafkach kiedy nagle przechodząc obok mnie Marcie mocno mnie popchnęła tak barkiem a ja popchnęłam Jessie. Dalej już wiesz co było.
- Nie mogę w to uwierzyć ale Marcie to nie możliwe.
- Ale prawdziwe!!! Jeśli mi nie wierzysz to...
- Czekaj wierzę ci tylko nie spodziewałbym się tego po niej.
- Al ja cię bym nie okłamał.
- Wiem nie martw się tylko to do niej nie podobne ale zostawmy już ten temat.
- Ok.
- Może  opowiesz mi coś o sobie.
- No więc jestem jedynaczką przez połowę swojego życia zamartwiałam się tym ale w końcu zrozumiałam że ma wspaniałą rodzinę, przyjaciół.
- No i słusznie też jestem jedynakiem ale wiem że wokół mnie są ludzie którzy mnie nie zawiodą.
- Czy mam dalej mówić.
- Owszem chętnie posłucham
- Gram w siatkówkę od 4 lat
- Moment grasz w siatkówkę niewiedziałem
- Wiem nie wyglądam
-Nie to nie tak tylko myślałem że ty tylko włosy ubrania i makijaż.
- Co proszę po pierwsze nie używam makijażu po drugie wiem że na taką wyglądam ale w rzeczywistości tak nie jest i po trzecie ubieram się normalnie nie jak jakaś lalunia, a i nie chodzę codziennie do fryzjera, żebym miała co dzień inną fryzurę i inny kolor cały czas mam ciemne proste blond włosy.
- Nie obrażaj się proszę nie chciałem cie urazić
- Wiem tylko przykro mi jest że mnie za taką uważałeś.
- Przepraszam
   W tej chwili przytulił Emmę mocno do siebie. Emma poczuła, że od tej chwili są przyjaciółmi.
Niestety nie byli sami za krzakami chowała się Keli najlepsza przyjaciółka Marcie. Miała przy sobie aparat i każdy krok Huntera i EM fotografowała. Gdy ujrzała jak Hunter przytulił Emmę szybko wstała i pobiegła pokazać Marcie. W między czasie Seth i Jessie...

1 komentarz:

  1. Dobrze uroczyście cię przepraszam po tym jak ze mną "porozmawiałaś"!A tak wogule macie talent do wspulnego pisania!Życzę dużo weny i czekam na nn

    OdpowiedzUsuń